Telenowele Forum Index Telenowele
Zapraszamy do rejestracji i pisania postów:)
 
 FAQFAQ   SearchSearch   MemberlistMemberlist   UsergroupsUsergroups   GalleriesGalleries   RegisterRegister 
 ProfileProfile   Log in to check your private messagesLog in to check your private messages   Log inLog in 

Dije adiós...

 
Post new topic   Reply to topic    Telenowele Forum Index -> Nasze Scenariusze
View previous topic :: View next topic  
Author Message
MemoriesOfNobody
No bad
No bad



Joined: 01 May 2008
Posts: 33
Read: 0 topics

Warns: 0/4

PostPosted: Fri 18:19, 22 Aug 2008    Post subject: Dije adiós...

Psychologiczna opowieść będąca zarazem dwoistą historią ludzi, którzy potrzebują wzajemnie swojej obecności. Wolontariuszka opiekująca się ludźmi w śpiączce, oraz chłopak, który ostatnie lata życia spędził pogrążony w śnie. Nauczeni siebie, mimo, że nigdy nie poznali się w realnym życiu. Jej kojący głos, oraz wspomnienia przeplatane z przyszłością. Pełna wzruszeń, oraz tragedii życiowej, której morałem jest miłość.

The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
View previous topic :: View next topic  
Author Message
dosia21
Moderator
Moderator



Joined: 10 Jul 2007
Posts: 977
Read: 0 topics

Helped: 2 times
Warns: 0/4
Location: Poronin

PostPosted: Fri 18:57, 22 Aug 2008    Post subject:

hmmmm zapowiada sie super czekam na obsadę i odcinki;)

The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Z0nk
Raczkujący
Raczkujący



Joined: 06 Aug 2008
Posts: 7
Read: 0 topics

Warns: 0/4

Gender: Male

PostPosted: Tue 18:13, 26 Aug 2008    Post subject:

Super się zapowiada. Czekam na obsadkę i pierwszy odcinek. Smile
Pozdrawiam XD Smile


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
View previous topic :: View next topic  
Author Message
MemoriesOfNobody
No bad
No bad



Joined: 01 May 2008
Posts: 33
Read: 0 topics

Warns: 0/4

PostPosted: Mon 21:13, 08 Sep 2008    Post subject:

Obsada:

Sarah - Griselda Siciliani



Hector - Juan Alfonso Baptista



German - William Levy



Olimpia - Dulce Maria



Pablo - Christopher von Uckermann



Kornel - Justin Timberlake



Salma - Danna Garcia



Tekla - Anahi



The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
View previous topic :: View next topic  
Author Message
MemoriesOfNobody
No bad
No bad



Joined: 01 May 2008
Posts: 33
Read: 0 topics

Warns: 0/4

PostPosted: Tue 17:01, 09 Sep 2008    Post subject:

Episode One: Tam gdzie nie sięga wzrok prawdziwy eden...



***

Jesienny wiatr delikatnie unosił przekwitłe liście ogromnego Kasztanowca rosnącego przy dużym białym budynku. Drewniane okiennice skrzypiały poruszane spokojnym podmuchem. Firanki targane siłą wietrzną wyglądały niczym niewinne dziewice na swoim pierwszym balu. Młoda szatynka siedziała na niskim stołeczku usytuowanym przy łóżku na którym leżał śpiący chłopak. Dziewczyna spojrzała na jego pogrążoną w agonii twarz, każde lekkie poruszenie mogło być oznaką emocji, na które wpływały głosy z zewnątrz. Sarah delikatnie przysunęła swoją dłoń po śnieżnobiałym prześcieradle.
- Królewiczu, chyba czas już się obudzić...
Powiedziała ledwo powstrzymując łzy. Znała jego historię, wiedziała o wypadku, o makabrycznej śmierci, wiedziała o nim wszystko, a zarazem praktycznie nic. Czym są w końcu statystyki lekarskie oraz wycinki z kroniki policyjnej przy znajomości drugiej osoby. Przełknęła powoli ślinę, jakby bała się, że może wystraszyć chłopaka. Spojrzała na pudełko stojące tuż przy szafce nocnej. Wstała po czym powoli zbliżyła się do niego, zdjęła wieczko. Jej oczom ukazały się dokumenty, książki, maskotki, suszone kwiaty.
Róże...Moje ulubione kwiaty Pomyślała, po czym subtelnie dotknęła suszonego kwiatu. Na dnie pudełka zaobserwowała zakurzoną ramkę, którą dojrzała tylko dlatego, że jej pozłacana ramka odbiła promień słoneczny. Sarah zawahała sie, jednak po chwili sięgnęła po ramkę i wyjęła ją z pudełka wspomnień. Dmuchnęła na ilustrację, po czym otarła ją dłoniom. Jej oczom ukazała się romantyczna sceneria, w której środku znajdowała się dwójka ludzi. Byli wpatrzeni w siebie, ich uczucie malowało się w wątpiącym spojrzeniu ptaków siedzących na gałęzi i obserwujących ich. Po policzku dziewczyny popłynęła łza, później następna. Przypomniała sobie, że nie może pokazywać słabości, przecież człowiek w śpiączce słyszy głos, odczuwa... jest nadal żywy. Jej wzrok przykuł napis umieszczony tuż pod zdjęciem, przeczytała go szeptem, starając się słyszeć własny krzyk rozchodzący się po bezsilnej duszy.
- Zawsze znałeś każde moje marzenie, sen ale co się stało z naszym życiem? Podpowiem Ci ukochany... Poznaliśmy uczucie, którego nie każdy może doświadczyć, a to czyni nas wyjątkowymi.
Ramka wypadła z rąk szatynki, upadając z hukiem na ziemię. Dziewczyna osunęła się na kolana, a po jej policzkach płynęły łzy.



***

Dzisiaj... jutro... zawsze... docierają do mnie odgłosy za ścian. Czuję nadal ból, mimo, że dla większości jestem tylko bezużyteczną istotą podłączoną do aparatury. Spójrzcie jeszcze raz co widzicie? Zauważacie tylko to co proste, nie poświęcając czasu na to by poznać skomplikowaną część życia. Powiedz czy twoje życie nie jest proste, gdyż boisz się ryzyka, boisz się nieznanego. Wybierasz łatwą odpowiedź, wybierasz łatwe życie... Zastanów się czemu ludzie uwielbiają tańczyć, gdyż taniec jest sztuką, wyraża emocje i uczucia. Daje partnerom radość, refleksje, więc gdy słyszysz muzykę po prostu tańczysz. To prosty wybór, gorzej z tym trudniejszym. Tango taniec, który powoduje tyle emocji, jest zarazem miłością kochanków, ich świtem, jak i śmiercią poplątaną z nienawiścią. Spojrzałeś kiedyś na mnie w inny sposób? Nie... ponieważ ty nie zastanawiasz się, nie obchodzi Cię mój los. Ciemność pokrywa powoli niedawną biel ścian, w końcu każdy człowiek rodzi się niewinny, dopiero czerń może przekreślić naszą niewinność. Stwórz swój własny portret, precyzyjnie, nie pomijając żadnego szczegółu. Wypełnij swoją biel kolorami, ale nie pozwól wkraść się w nie czarność, gdyż ona pożera barwność, zamieniając życie w monotonię. Nie wiem jak wyglądasz, wiem jedynie jak kojący masz głos. Słowa wypowiadasz ostrożnie, może nie chcesz mnie zranić... jeśli tak myślisz, to znaczy, że wierzysz, że nie jestem tylko rośliną podłączoną do aparatury. Chciałbym móc otworzyć oczy i poznać twoje zewnętrzne odbicie w lustrze, widząc się również w zwierciadle stojąc przy twoim boku, tak jak ty do tej pory byłaś przy mnie, krok, w krok. Nie zapomnę żadnego słowa, które powiedziałaś. Oni byli tu często, ale nie wierzyli, że słyszę ich słowa, płacz i odeszli. Ty zostałaś mimo, że mnie nie znasz osobiście. Pewnie jestem dla Ciebie tylko śpiącym pacjentem jednym z tysiąca innych w Hospicjum, ale jednak jesteś, nadal tu jesteś. Po policzku pogrążonego w śnie chłopaka spłynęła pojedyncza łza.



***

Mówią, że cierpienie uszlachetnia, kształtuje osobowość, pozwala odkryć nam nieznane lądy. Młoda czerwonowłosa dziewczyna spojrzała na marmurową tablicę, na której widniał napis:
Ave dla Ciebie...
Przykucnęła przy pomniku i delikatnie przejechała po nim drżącą dłonią.
- Pamiętasz jak głaskałeś moje włosy. Nie lubiłam tego... a teraz...
Dziewczyna przerwała, po jej twarzy toczyły się łzy, ledwo utrzymywała unormowany oddech. Schyliła się ku zdjęciu i złożyła na nie swój pocałunek. Wyjęła z kieszeni skórzanej kurtki list i przeczytała go na głos:
Pożegnam się, choć nie wiem co znajdę.
Wiem jednak, że cokolwiek się wydarzy ty zawsze będziesz w moim sercu. Powiadają, że miłość kończy się z momentem śmierci, ja wiem, że nawet jeśli moje serce zgubi gdzieś swój rytm, a ja upadnę bez tchu na podłogę zawsze będę Cię kochał. Teraz pozostaje Ci powiedzieć coś mi Ukochana Żono... Musisz powiedzieć Żegnaj...
Memento mori...
PS I love you...
Dziewczyna pogniotła list, po czym otarła łzy.
- Nienawidzę Cię słyszysz!! Nienawidzę, najpierw mnie zostawiłeś a teraz każesz na nowo przeżywać każdą chwilę.
Dławiła się własnymi łzami, jednak nie przestawała mówić:
Chwile zabrała przeszłość? To twoje tłumaczenie na ból jaki odczuwam? Nie mam siły, jestem tylko bezbronną istotą, ziarenkiem piasku w klepsydrze życia. Chciałabym spaść, nawet jeśli nie mogłabym Cię dotknąć to upajałabym się twoim widokiem. Byłeś, jesteś i zawsze będziesz miłością mojego życia Felipe.
Dokończyła, po czym chwiejnym krokiem ruszyła w stronę wyjścia z cmentarza, makijaż spłynął wraz z rozżalonymi łzami, a serce pękło na nowo.



***

Tekla pakowała się po zajęciach, spojrzała na dwa wolne miejsca obok siebie, przed jej oczy wróciło wspomnienie sprzed roku.
- Przestańcie już... przy Was chyba nigdy nie znajdę księcia z bajki.
Lamentowała blondynka, patrząc na obściskujących się przyjaciół, po czym dodała:
- A jeśli nadal będę Was słuchać to zyskam obrzydzenie do seksu moi drodzy.
Para wpatrzonych w siebie młodych ludzi, oderwała się od siebie, po czym wspólnie spojrzeli w stronę przyjaciółki.
- Ojj Kochanie widzisz co zrobiłeś?
Felipe wyciągnął dłoń do załamanej blondynki.
- Kimkolwiek, będzie twój wybranek, pamiętaj, że ja muszę go zaakceptować.
Powiedział śmiejąc się, Tekla zrobiła się czerwona ze złości.
- PRZESADZILIŚCIE!!
Krzyknęła, pożałowała jednak tego szybko, gdyż profesor prowadzący wykład z języka romańskiego zwrócił swoją uwagę właśnie na nią. Dziewczyna tym razem zawstydziła się.

- Pani Tekla Montenegro...
Powiedział młody chłopak stojący za biurkiem profesorskim. Blondynka czuła się niczym po kuble zimnej wody, jednak gdy tylko zauważyła chłopaka powiedziała ochoczo:
- Tak z chęcią się z Tobą umówię. Ale wiesz mogłeś podejść, bo jak ten dziad od niemieckiego by nad przyłapał było by kiepsko.
Wszyscy studenci obecni na sali spojrzeli w stronę dziewczyny, która nie rozumiała ich reakcji. Po chwili spojrzała na chłopaka.
- Hm tak właściwie to nie jestem Dziad tylko Pablo Hardenaz i będę nowym wykładowcą kultury germańskiej łącznie z językiem niemieckim.
Tekla zażenowana gafą jaką popełniła, starała się zapaść pod ziemię.
- Hm a gdzie jest pani Olimpia Paoullini?
Blondynka spojrzała na Pabla, po czym wydedukowała:
- Jej nie będzie...
Zapomniała już nawet, że wykładowcy wymieniali imię i nazwisko Olimpii, w końcu wszyscy wiedzieli o tragedii jaką przeżyła.
- Nie wiem jakie wcześniej panowały zasady dla Was, ale macie być na moich wykładach, zrozumiano. Widzę, że chyba jesteś bliską koleżanką, więc powiadom o tym panne Paoullini.
Zakończył, po czym odwrócił się do tablicy i zaczął pisać tematy prac.



***


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
View previous topic :: View next topic  
Author Message
majooowka
Raczkujący
Raczkujący



Joined: 27 May 2008
Posts: 7
Read: 0 topics

Warns: 0/4

PostPosted: Wed 16:00, 24 Sep 2008    Post subject:

odcinek świetny
kiedy dasz nowy ????


The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
View previous topic :: View next topic  
Author Message
MemoriesOfNobody
No bad
No bad



Joined: 01 May 2008
Posts: 33
Read: 0 topics

Warns: 0/4

PostPosted: Thu 17:08, 25 Sep 2008    Post subject:

Postaram się jak najszybciej:*

The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
View previous topic :: View next topic  
Author Message
majooowka
Raczkujący
Raczkujący



Joined: 27 May 2008
Posts: 7
Read: 0 topics

Warns: 0/4

PostPosted: Fri 16:46, 26 Sep 2008    Post subject:

ok już nie mogę się doczekać

The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
View previous topic :: View next topic  
Author Message
MemoriesOfNobody
No bad
No bad



Joined: 01 May 2008
Posts: 33
Read: 0 topics

Warns: 0/4

PostPosted: Sun 12:39, 28 Dec 2008    Post subject:

ok

The post has been approved 0 times
Back to top
View user's profile
Display posts from previous:   
Post new topic   Reply to topic    Telenowele Forum Index -> Nasze Scenariusze All times are GMT + 1 Hour
Page 1 of 1

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin